Svoja.org » The Truth Is Here...
The Truth Is Here...
inserted here 2018-01-11, 21:10
Najperuč ja včyłasie v Pudstavovuj Školi nr 4. Jijiê vsiê nazyvali ćvičeniuvkoju. Vona nachodiłasie v Zespole Szkół Mechanicznych i Zawodowych. Naša pudstavôvka była tam jakby na pryčôpku.
Pry školi my miêli kusok horôdčyka i na zaniatkach z pryrody chodili tudy siêjati, połoti, (...) »»
inserted here 2017-12-11, 07:00
Koli ja małoju byvała v Ploskach, to časom pilnovav mene diaďko Gienik, najmołodšy brat moho tata. Ja ob jôm uže pisała, ale teper prypomniłosie mniê, što to vôn navčyv mene hrati v viêšanie. Siêta hra vyhladaje bôlš-menš tak: pišetsie peršu i ostatniu literu słova i tôlko kresok, (...) »»
inserted here 2017-11-04, 11:19
— Babo, nudno tut u vas, diti do zabavy ne maju! — narykała ja kotorohoś razu v Ploskach.
— To davaj budu tebe včyti hovoryti po-ruśku, — dała proponovu baba i počała: — Skátierť — znaješ što to?
Ja ono pokrutiła hołovoju.
— To obrusok bude po-našomu, — objasniuvała mniê baba. (...) »»
inserted here 2017-10-09, 14:56
Odnoho razu tato pryniôs z roboty bilety do łazni. Ne pometaju, kotory to byv rôk, ale my šče tohdy žyli v starôj chati. Tato vže praciovav u PGKiM (Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej), a łaźnia naležała do jich, i vsie praciovniki dostavali bilety dla sebe i svojeji (...) »»
inserted here 2017-07-16, 23:42
Nedavno ja była v Biêlśku, odviêdała svoju mamu, kotora teper, po smerti tata, ne odčuvaje sebe najlepi. Jak use, z-za zasłonki vyhlanuła hołova susiêdki, a koli ja tôlko podiviłasie v tuju storonu, to vona zaraz schovałasie, kob po chvilini pokazatisie znov. Ja z pryvyčki dała jôj (...) »»
inserted here 2017-06-19, 06:52
Odnoho razu tato pryniôs mniê narty. Vypozyčyv jich u roboti, tohdy zakłady pracy miêli ciêłu polityku dla diti: na koloniji nas posyłali, na zimoviska, pozyčali narty, roverê i inšy rečy, organizovali vyciečki, časom davali bilety do kina abo do cyrku. Ot, kob lude ne narykali, a (...) »»
inserted here 2017-05-06, 21:16
Było siête tohdy, koli mojoho dvojurudnoho brata Tolika narešti pustili do Bielśka, do nas. My dovho siêtoho čykali, často prosili diaďka i tiotku, až narešti našy mary spovnilisie. Odnoho razu diaďko jiêchav čohoś do Bielśka i zabrav Tolika z soboju, a potum pokinuv joho v nas.
Jak (...) »»
inserted here 2017-04-03, 06:50
Liêtom baťki často pokidali na mojôj hołoviê ciêłu našu hospodarku, a sami jiêchali pomahati do Knorozôv abo do Ploskuv.
Ja ne tôlko kormiła našych zvirôv i pilnovała chatu, ale tože zajmałasie mojeju mołodšoju sestroju. A mniê było vsioho deseť liêt. Ja ne viêdaju, jak mama ne bojałasie (...) »»
inserted here 2017-03-13, 03:35
My perejiêchali od babuni, koli mniê šče ne było i štyroch rokuv. Ne do siêtoho velikoho domu, u kotorum teper žyvut mojiê baťki, ale do tak zvanoji liêtnioji kuchni. Tam usioho była małaja kuchnia z plitoju na štyry kruhi i stinôvka, u kotoruj paliłosie zimoju. Z mebluv my miêli (...) »»
inserted here 2017-01-28, 06:06
Ja vrodiłasie pud kuneć listopada, i jak tôlko my pospivali odsviatkovati môj deń narodženia, načynavsie pôst, Pilipuvka. Mama velmi pilnovała, kob my tohdy ne jiêli zamnôho mjasa (ono v nediêlu dostavali, i tôlko na obiêd), kob ne było žadnych pohulanok, a i spivati inšych piseń (...) »»