Hołôvna Svojim diêtium Artykuły Literatura Słovnik Zvukovyje skopy Zvežêteś z nami Svoja.org na Facebook
Svoja mova, svôj vybur, svôj los...
Svoja.org » Artykuły » Słownik, słovnik!
Słownik, słovnik!
Natisnuti, kob pobôlšyti...
Jan Maksymiuk
2005-06
Czasopis. Białoruskie pismo społeczno-kulturalne

Wstęp przy czeskim piwku

Była wczesna jesień 2004 w Pradze. Piątkowe popołudnie, moja ulubiona pora tygodnia. Wyszedłem z budynku Radia Wolna Europa przy Placu Wacława i dłubiąc refleksyjnie w nosie zastanawiałem się, jakby tu zakończyć kolejny tydzień wywrotowej działalności przeciwko reżymom Leonida Kuczmy w Ukrainie i Aleksandra Łukaszenki w Białorusi. Aż tu nagle... na bliskosiężnym staromiejskim horyzoncie rozpłomieniły się rdzawo-płowe włosy Alicji Pietruczuk, czołowej reporterki Polskiego Radia Białystok. Alicja była turystycznie ze znajomą (która w tej historii pozostanie w tak zwanym tle) i nie bardzo wiedziała, co zrobić z owym środkowoeuropejskim popołudniem. Przytomnie zaproponowałem wstąpienie do Bistro 57, baru przy ulicy Štěpanskiej 57, zaledwie 100 metrów od Placu Wacława. Bar ten ma jedną niewątpliwą zaletę — w lokalach przy placu Wacława piwo dla naiwnych turystów sprzedaje się po 50 koron za kufel, podczas gdy w Bistro 57 — za jedyne 19 (dziewiętnaście). Tam właśnie zacumowaliśmy na dwie godzinki.

(Niestety, muszę zawiadomić wszystkich zainteresowanych, że parę miesięcy po opisywanych tu zdarzeniach Bistro 57 — swojska česká hospudka — została przejęta przez kitajską mafię gastronomiczną i teraz mieści restaurację serwującą kitajskie dania z ryżem pod takimi nazwami jak „rybie udka pikantne” albo „wieprzowe udka w sosie seczuańskim”. Za 100 lat na Placu Wacława w Pradze będzie słychać i czuć tylko chińszczyznę, zawyrokował mój kolega Roman ze wspomnianego wywrotowego Radia. Osobiście mam nadzieję, że tego czasu zdecydowanie nie doczekam.)

Koli vam čohoś velmi chočetsie i koli vaš rozum i duša ščêro nastavlany na toje, kob dosiahnuti vašoho ciêlu jak najchutčêj, to žytie vam u siêtum pomohaje naveť vypadkovymi spotkaniami i pryhodami. Tak było pudčas moho spotkania z Alicijeju v Prazi. Koli ja skazav jôj, što vže bôlš jak rôk času zajmajusie perekładami na svoju movu i probuju stvoryti štoś napodobi literaturnoho varyjantu pudlaśkoji movy, Alicija skazała mniê: A čy ty znaješ, Maks, što môj tato napisav słovnik našoji movy? Ot že, ja siêtoho nijak ne znav i, jak treba było spodivatisie, od počutoho na miêsti vpav pud stôł, na zaplovany čeśki pomôst. Okazujetsie, tato Aliciji, Jan Petručuk, zrobiv u 1977 roci doktorat na Lublinśkum Universyteti imeni M.C. Skłodovśkoji pud nazvoju „Słownictwo wsi Kuraszewo koło Hajnówki”. Kurašovo — rôdna vjoska tata Aliciji. Okrum teoretyčnoji časti — gramatyčnoho narysu movy Kurašova — pracia doktora Petručuka zmiščaje słovnik kurašôvciuv na bliźko 5000 słôv. Słovnik velmi fajny i po-naukovomu solidny — vôn daje osnovnyje gramatyčno-stylistyčny charakterystyki leksyki kurašôvciuv i prykłady jeji vykorystanie v movnum konteksti. Koli ja vstav z-pud stoła v Bistro 57, to doznavsie od Aliciji pro nekotory podrôbnosti.

Posli šostoho piva my z Alicijeju dohovorylisie, što vona voźme kopiju praci od svoho tata i peredasť jijiê mniê, kob ja môh jak-leń siêtoju pracioju požyvitisie. Što my i zrobili deś u listopadi 2004, a pud kuneć styčnia 2005 moja žônka vže pospiêła siêtu praciu — bôlš za 400 mašynopisnych storônok — perepisati v komputer (vykorystovujučy dla našoji movy alfabet i pravopis, kotory ja prydumav na dobrovôlnuj emigraciji v Prazi).

Pudlaśkie koine

Koine po-grećku značyt spôlny, perš za vsio v odnosinach do spôlnoji, nadregijonalnoji grećkoji movy v starožytnosti. Čy my, biłorusy na Pudlašy, majemo spôlnu movu, naše koine? Chutčêj za vsio, (šče) niê. Inačej hovorat biłorusy v Łosinci, inačej u Klenikach, a šče inačej u Čeremusi. Ale vsiê vony hovorat ne natôlko inačej, kob odny odnych ne ponimali. My ne tôlko što ponimajem odny odnych, ale šče dokładno ponimajem našych bratôv-licvinôv z Naruvki, Michałova abo Horodka. My je poligloty, tak skazati, z definiciji. Polaki v porumnaniu z nami to kaliêki (u movnych odnosinach).

Doktorśka pracia Jana Petručuka rejestruje leksyku vjoski Kurašovo v gmini Čyžê na Hajnuvščyni, de biłorusami v perepisi 2002 roku zapisałosie bôlš za 80 procent ludi (najbôlš z usiêch gminuv na Biłostôččyni). Ot že v gmini Čyžê, kotora ležyt poseredini biłoruśkoho pudlašôvśkoho areału na Biłostôččyni, naša pudlaśka mova žyve bôlš-menš naturalno, de lude ne tôlko što ne vstydajutsie hovoryti po-svojomu, ale šče starajutsie po-svojomu nazyvati novy rečy i zjavy, ne perejmajučy pôlśkich nazvuv. Gmina Čyžê i jeji lude majut posli perepisu 2002 roku najperše pravo podyktovati nam, jak povinion vyhladati standart našoho pudlaśkoho koine v pisanum vyhladi. Tomu rozhlad lingvistyčnoji praci doktora Petručuka — rejestratora hovôrki z sercia našoho Pudlaša — maje dla nas velikie značenie.

Jak hovorat v Kurašovi?

Kurašovo, v kotorum v seredini 1970-ch žyło koło 900 ludi, ležyt bôlš-menš poseredini štyrochkutnika Zabłudovo-Biêlśk-Hajnuvka-Čeremucha. U siêtum štyrochkutnikovi naohuł hovorat „mjahko” abo "napuvmjahko"— [chod'it'i]/[choditi] — jak u vjoskach na liniji pomiž Biêlśkom i Hajnuvkoju. Tomu koli dumati pro koine dla pudlašôv, rozumnym zdajetsie pryniati vymovu [chod'it'i]/[choditi] (u zapisi: choditi) jak „literaturnu” dla znormalizovanoji pudlaśkoji movy. Siête ne označaje, što my ode zaboroniajemo ludium z Łosinki (chodzici) abo Čeremchi (chodyty) pisati po-svojomu. Naodvorôt, davajte pišête tak, jak vam naturalno. Usio siête bude nazyvatisie našoju pudlaśkoju movoju. Ono što v našych najperšych prôbach stvoryti spôlnu pudlaśku movu my budemo naciêluvatisie peredovsiêm na toj movny obšar, de pudlaśka biłoruskosť je „polityčno” i demografično najmucniêjša. Značyt, diś davajte podivimosie, jak hovorat lude v Kurašovi.

Praca Jana Pietruczuka została napisana pod kierunkiem znanego polskiego ukrainisty Michała Łesiowa, dlatego też w swojej warstwie „ideologicznej” włącza się nieuchronnie do akademickiego „przeciągania liny” wśród slawistów nad niezbyt wyraźnie zdefiniowaną granicą pomiędzy gwarami białoruskimi i ukraińskimi na północnym Podlasiu. Ponadto klasyfikacja słownictwa wsi Kuraszewo do takich kategorii jak „słownictwo prasłowiańskie” i „słownictwo wschodniosłowiańskie” (cerkiewno-słowiańskie, staroruskie, rosyjskie, gwarowe, miejscowe) na ogół niewiele wnosi do mojego rozumienia tej gwary. Ale są to jedyne poważne zarzuty, jakie mogę postawić tej pracy. To co stanowi o jej sile i, jeśli można tak się wyrazić, o jej nieprzemijającej wartości, kryje się w solidnym opisie fonetyczno-morfologicznym gwary Kuraszewa i dołączonym do części opisowej słowniku. Zwłaszcza słownik jest naprawdę super.

U Kurašovi hovorat mjahko — choďiťi — dokładno tak, jak u mojôj rôdnuj vjosočci Lachi, kotora ležyt jakichś 12-13 kilometruv na puvnočny zachud od jijiê. Ja siête viêdav i bez doktora Petručuka — deś na počatku 1980-ch liêt do Kurašova vychodiła zamuž diêvčyna z Lachôv, i ja byv na tôm vesiêli. Hovôrka Kurašova mniê dobre zasiêła v pameti šče i tomu, što na tôm vesiêli ja posvaryvsie z odnym kurašôvciom i dostav od joho po zubach. Ot že, ja byv na vesilach u mnôho jakich inšych vjoskach na Pudlašy — naprykład, u Pilipkach i Strylciach — ale tam z nikim ne pobivsie i tomu tamošni movny parametry mniê pomniatsie velmi ťmiano.

Naturalno, u Kurašovi lude hovorat z dyftongami êô. Cikavo, što doktor Petručuk v vokaličnuj systemi Kurašova zauvažyv fonema ê (hrêch, zvirê, ščêry) i joho varyjant posla mjahkich zvučnych (diêd, koliêno, jiêsti, miêsto), tože jak i ô (kôń, nôč, bôb, dôm), ale zusiêm ne vspomniv pro sytuaciju (niôs, dosiôl)*. Autor robit vysnovu, što dyftongi ê (iê)ô vystupajut v Kurašovi tôlko v akcentovanuj pozyciji, a odinym vypadkom, koli dyftong ô bôlš-menš čuti v sylabi neakcentovanuj, je locativus prymiêtnika odinočnoji ličby: na hožôm koniovi, v temnôj chati. U takich sytuacijach kurašôvci užyvajut i u: na hožum koniovi, v temnuj chati (tak jak hovorat u mojich Lachach). Dyftong ê nikoli ne vystupaje na počatku słova, ale často stojit na kunciovi: na dvorê, učyteliê, dniê. Dyftông ô, koli jomu „etymologično treba” vystupiti na počatku słova, poperedžujetsie protetyčnym fonemom v: vôlcha, vôn, v vôseń, Vôrla. Odinym vypadkom, de ô začynaje słovo bez v, je: ôvsisko (ôvsianka). Na kunciê słova ô ne pojavlajetsie nikoli.

Rzeczowniki rodzaju męskiego w dopełniaczu liczby pojedyńczej w Kuraszewie przybierają jedną z dwóch końcówek: -a (čołoviêka, konia, płuha, ponediêłka) albo -u (bolu, poradku, popełu, jačmeniu). Niektóre rzeczowniki mają dwie końcówki dopełniacza, jednakowo uprawnione: ohniu/-a, berehu/-a, domu/-a, verchu/-a. Końcówka dopełniacza rzeczownikow męskich w liczbie pojedyńczej jest ważna dla określenia ich biernika. Otóż rzeczowniki oznaczające istoty żywe mają w bierniku końcowkę -a: baču čołoviêka, złapaw cihana, zaprôh konia. Reguła ta rozciąga się i na większość rzeczowników nieżywotnych z końcówką -a w dopełniaczu: porubaw chliva, našow hryba, bačyw miêsecia, vyniaw noža. Natomiast gdy rzeczowniki rodzaju męskiego liczby pojedyńczej mają w dopełniaczu końcówkę -u, wówczas ich biernik jest tożsamy z mianownikiem: vyžaw jačmiêń, zjiêw miêd, bačyw poradok. Warto tę ważną regułę zapamiętać.

W miejscowniku rzeczowniki rodzaju męskiego liczby pojedyńczej mają cały bukiet końcówek: a) -ê (iê) — na dvorê, na zemliê, na žyvotiê; b) -i — na łuzi, u sadi, na peredi; c) -u — na pudvôrku, u prystoronku, u Biłostoku; d) -ovi — na koniovi, u kutkovi. Tutaj też obserwuje się równouprawnione dublety końcówek: u chliviê/-ovi, na mochu/-ovi, u kalendarê/-ovi.

W liczbie mnogiej rzeczowników rodzaju żeńskiego i nijakiego w gwarze Kuraszewa zachowały się relikty tak zwanej liczby podwójnej, charakterystycznej dla języka cerkiewnosłowiańskiego. Występują one z liczebnikami dviê, try, štyry: dviê dušê (l. mn. dúšy), try pjadiê (l. mn. pjádi), dviê liêti (l. mn. litá), štyry poliêni (l. mn. poliná), dviê hnizdiê (l.mn. hniêzda).

Morfologiczne osobliwości odmiany liczebników, przymiotników i czasowników w Kuraszewie pozostawimy do rozpatrzenia na jakąś inną okazję, a tutaj na zakończenie zaznaczymy, że forma zwrotna czasowników w tej wsi ma na ogół końcówkę -sie: zobačytisie, podivitisie (w moich Lachach używana jest końcówka -sia; w wielu miejscach naszego Podlasia forma zwrotna czasownika ma też krótką końcówkę jako alternatywę dla końcówki pełnej: zobačytiś, podivitiś). W Kuraszewie używa się też formy złożonej trybu przypuszczającego, oprócz formy prostej typu pisaw by, kupiła b. Takiej właśnie: kob znaw, što bude došč, to byw by raniêj siêno sprataw; byli b zabyli, kob ja ne pryhanuw.

Do czego może się przydać praca Jana Pietruczuka?

Do napisania gramatyki i słovnika „literaturnoji” pudlaśkoji movy, viêdomo ž. Osoblivo słovnik — pudlaśko-pôlśki i odvorôtny — je dla nas neodłôžnoju spravoju. Poka šče našy lude pomniat svoju movu i chočut na jôj hovoryti. Dobry słovnik, u kotorum bude mnoho prykładuv vykorystania pudlaśkich słôv u konteksti, može pomohčy nam „vernuti movnu pameť” i zberehčy siêtu movu v pisanum vyhladi dla nastupnych pokoliêniuv. Po-mojomu, bôlšosť z toho, što zarejestrovav doktor Petručuk u Kurašovi, možna bez velikich zmiênuv perenesti do peršoho słovnika našoho pudlaśkoho koine. Rukopisy ne horat, hovorytsie v rosijśkoho piśmennika M. Bułhakova. Słovniki ne propadajut darom, chočetsie skazati v siêtum miêsti. Spasibo, pane Petručuk!

*Ян Петручук успомніў пра гэткую фанэтычную сытуацыю, толькі што я гэтую згадку заўважыў адно тады, калі ўжо апублікаваў гэты артыкул.

* Ян Петручук успомніў пра гэткую фанэтычную сытуацыю, толькі што я гэтую згадку заўважыў адно тады, калі ўжо апублікаваў гэты артыкул.

PDF dla drukovania » Natisnuti ikonku, kob zładovati...
Jan Maksymiuk, Słownik, słovnik!
2007-11-21, 20:31
EPUB dla čytałok e-book/Kindle » Natisnuti ikonku, kob zładovati...
Jan Maksymiuk, Słownik, słovnik!
2007-11-21, 20:31